Spis treści
Wszystko, co w bieganiu wiążę się ze startami, powinno być szybkie. Taki też będzie ten tekst. Bez zbędnego rozpisywania się, zaprezentujemy Wam godne uwagi buty biegacza, który ma wobec siebie i swoich życiówek konkretne wymagania. Zanim przejdziemy do meritum, poświęćmy chwilę na opisanie tej gamy produktowej. Personel sklepów biegowych zwykle wyróżnia buty startowe na tle ich treningowych odpowiedników. Buty na trening, czyli służące do pokonywania wielu kilometrów podczas codziennych wybiegań, to najbardziej pojemna kategoria w asortymencie marek produkujących sprzęt biegowy. Są one najbardziej zróżnicowane pod kątem zastosowanych technologii, ale także rozwiązań wizualny. Ten szeroki wybór przekłada się na większe zainteresowanie biegaczy. Buty startowe to produkt adresowany dla węższej grupy odbiorców. Są to zwykle buty do biegania po asfalcie, choć niektóre marki mają w swoim portfolio również startowe buty do biegania w terenie. Startówki – w telegraficznym skrócie – charakteryzuje lekka konstrukcja i duża dynamika odbicia. Obie te cechy sprawiają, że buty startowe pozwalają osiągać lepsze czasy.
Szansa na lepsze osiągi to tylko jedna strona medalu. Wspomniana wyżej, odchudzona konstrukcja modeli startowych odbija się zwykle na mniejszej amortyzacji, która przecież powinna chronić stawy przed obciążeniami w kontakcie z twardymi podłożami typu asfalt. Swoją lekkość but startowy zawdzięcza też pozbyciu się dodatkowych elementów, które podnoszą trwałość obuwia i chronią stopę. Innymi słowy, buty treningowe są bardziej wytrzymałe i posłużą nam dłużej niż buty startowe. Nie zmienia to faktu, że obuwie startowe są na rynku potrzebne i – dobrze dobrane do możliwości biegacza – mogą robić różnicę. Z pewnością warto je brać pod uwagę, jeśli interesują nas dobre buty do biegania na krótkie jednostki treningowe na twardej nawierzchni lub buty na zawody od 5 km do 42 km. Pamiętajmy jednak, że nie są to buty uniwersalne, do codziennego „nabijania kilometrów”, a buty do zadań specjalnych, zaprojektowane z myślą o konkretnych oczekiwaniach zdeterminowanych biegaczy.
Dość gadania! Przejdźmy do konkretów. Przed Wami pięć modeli butów startowych, które zdają egzamin podczas poprawiania życiówek. W rankingu uwzględniliśmy przede wszystkim nasze praktyczne doświadczenia, ale także opinie Klientów. Oto, w naszej subiektywnej opinii, najlepsze buty do biegania w kategorii obuwia startowego.
Na pierwszy ogień idą, czy raczej biegną, hybrydowe buty marki Adidas, która jeszcze pojawi się w naszym zestawieniu. Kiedy kilka lat temu niemiecki gigant wypuścił na rynek piankę Boost, środowisko biegaczy mówiło o rewolucji. Podeszwa modelu Ultraboost w całości jest wykonana w tej właśnie technologii, oferującej stopom dużą dynamikę przy jednoczesnym braku uszczerbku dla amortyzacji. Model ten ma tkaną, opinającą stopę cholewkę i minimalistyczną konstrukcję, przez co z powodzeniem może aspirować do miana pierwszych butów startowych. Rozwiązanie dla osób, które nie chcą jeszcze zapuszczać się na głęboką wodę kupując typowe startówki.
Klasyczną parą butów startowych w talii Adidasa jest model Boston, nazwany tak na cześć jednego z największych i najstarszych maratonów na świecie. Popularne „Bostony” mają wszystkie cechy startówek opisane wyżej. Są lekkie, pozbawione dodatkowych ozdobników i wzmocnień, co pozwala na osiąganie dobrych prędkości podczas szybkich interwałów i startów. Przewiewna siateczka, z której została stworzona cholewka, zapewnia stopie wentylację. Podeszwę zewnętrzną wzmocniono warstwą gumy Continental, dzięki czemu wykorzystane pianki są bardziej odporne w kontakcie z asfaltem.
Ciekawą propozycję startową (lub treningowo-startową) ma w swojej kolekcji także Under Armour. Niski drop, przewiewna cholewka oraz ultralekka konstrukcja to typowe cechy startówek, które z łatwością możemy odnaleźć w Hovr Velociti 2. Podeszwa wykorzystuje piankę Micro G®, która zapewnia dobrą amortyzację, ale też dynamiczne odbicie.
Ciekawą propozycją jest także X165 Engineered od Crafta. Marka ta jest stosunkowo słabo znana w segmencie butów do biegania, a dobrą renomę wyrobiła sobie dzięki kolekcjom jakościowej odzieży sportowej. Jeśli założymy, że startówki Crafta są równie dobre, jak ich bielizna termoaktywna, to X165 Engineered bezwzględnie wart jest Waszej uwagi. Stosunkowo niski drop ułatwia przetaczanie stopy, meshowa cholewka zapobiega jej przegrzaniu, a klasyczna pianka EVA użyta w podeszwie środkowej zapewnia niezłe wybicie oraz przyzwoitą amortyzację.
Ostatnia propozycja to FlashFilm 2.0. Reebok pozostał w tyle za konkurencją w wyścigu o gusta biegaczy, ale ten model wydaje się godny zainteresowania. W swojej budowie (miękki zapiętek, siateczkowa cholewka, brak wzmocnień w newralgicznych punktach) przypomina on nieco Ultraboost, choć wykorzystano w nim inną podeszwę – FLASHFILM, która ma zapewniać sprężyste odbicie bez szwanku dla dobrej amortyzacji. Pozycja dla tych, którzy na swoje pierwsze startówki nie chcą wydawać wszystkich zaskórniaków.